Nazywam się Tomasz Wrzesiński. Jestem osobą interesującą się antykami. Nie tylko je zbieram ale także odnawiam, przywracam im dawną świetność. Z mojego kolekcjonerstwa zrodziła się praca dająca mi utrzymanie.
Witam na mojej stronie internetowej, która jest jednocześnie blogiem opowiadającym o mojej działalności zawodowej oraz o fascynacji antykami, którą chciałbym się podzielić.

sobota, 17 listopada 2018

Wyjazd na flohnarkt w Niemczech.

Ciekawe antyki można znaleźć na pchlich targach za granicą tylko trzeba wiedzieć jak się w tej materii poruszać. Często gdy jestem w Niemczech to staram się planować tak każdy z wyjazdów aby przy okazji odwiedzić jeden czy kilka pchlich targów czy giełd w okolicy.
Bardzo pomocna w tym temacie jest strona https://www.marktcom.de - można przy jej pomocy sprawdzić gdzie w okolicy odbywają się imprezy handlowe. Warto wyszukać imprezy tematyczne w dziedzinie staroci lub gdy starocie są opisane jako element imprezy. Odwiedzanie innych imprez raczej nie ma sensu.
Dzisiaj rano odwiedziłem jeden z flohmarkt-ów w Nadrenii w okolicy gdzie mieszka moja rodzina z Niemiec.













Generalnie to na typowym pchlim targu nie ma dużej ilości prawdziwych staroci. Trzeba się trochę naszukać żeby spośród ubrań, rzeczy domowego użytku i przedmiotów stylizowanych wyłowić antyki. Dzisiaj przykładowo trafiłem kilka ładnych wyrobów z porcelany i przyjemny obraz olejny z klasycznym pejzażem.




czwartek, 1 listopada 2018

Biały kredens kuchenny w nieco innej koloryzacji.

To będzie post głównie ze zdjęciami. Na początku w trakcie pracy, a potem efekt końcowy.




Zapewne gdyby w latach sześćdziesiątych z których pochodzi ten kredens go sfotografować to by wyglądało zupełnie inaczej w czarno-białej fotografii.



Jeszcze kilka nieco starszych i tradycyjne białych mebli po renowacji dla porównania.





poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Biurko i biblioteka z lat 20-tych XX wieku o ładnej formie.






Bardzo ładny komplet mebli gabinetowych - biurka i biblioteki. Są to meble z lat 20-tych XX wieku w stylu Chippendale zrobione z użyciem drewna dębowego.
Meble są bardzo dobrze zachowane w oryginalnym stanie. Były użytkowane w jednej rodzinie, stały w normalnych domowych warunkach. Zarówno biblioteka jak i biurko nie mają ubytków w okleinie czy elementach konstrukcji, na drewnie nie ma też śladów po owadach.  Meble mogą nosić ślady normalnego użytkowania w postaci naturalnych zarysowań lub odbarwień politury. Jednak generalnie jak na swój wiek świetnie się prezentują i nadają się od razu do użytku, mogą szczególnie interesować ludzi lubiących naturalną patynę na zabytkowych przedmiotach.
Biurko jest biurkiem wizytowym i może stać na środku pomieszczenia. Biurko ma w jednej z szafek wewnętrzne szuflady, a w drugiej półki, jest w nim też szuflada pod blatem.
Biblioteka składa się z dwóch rozdzielnych części: podstawy (komoda z dwojgiem drzwiczek i dwiema szufladami) oraz z nadstawki (witryna z trojgiem przeszklonych drzwiczek). Półki w bibliotece mają regulowaną wskość.

Szczerze polecam.


WYMIARY biurka: szerokość 160 cm, głębokość 81 cm, wysokość 79 cm. .

WYMIARY biblioteki: szerokość 203 cm, głębokość 52 cm, wysokość blatu podstawy 70 cm, wysokość całkowita 202 cm.



Cena przedmiotu to kwota  4700   złoty za komplet (istniej możliwość sprzedaży osobno). 

Więcej zdjęć tego przedmiotu można zobaczyć na stronie internetowej : 
https://www.fotosik.pl/aukcje/1483215










środa, 15 sierpnia 2018

Brakujący fotel został dorobiony.

Ostatnio miałem okazję dorabiać brakujący do większego zestawu fotel.  Oryginalne meble z tego kompletu składały się ze stołu, sześciu krzeseł i był do tego tylko jeden fotel, właściciele zdecydowali się aby dorobić jeszcze jeden fotel. Były to meble z początku XX wieku w stylu neobarokowym, nawiązujące do wzorów angielskich, ogólnie bardzo ładny zestaw. 



Całość prac polegała na wiernym skopiowaniu oryginalnego fotela, który był zrobiony z palisandrowego drewna. Była to dosyć żmudna praca ponieważ należało odwzorować każdą z części i zmontować wszystko w całość, zachowując też podobne łączenia konstrukcji. Jedyną różnicą jest użyte drewno ponieważ do kopii użyliśmy rodzimych gatunków orzecha i olchy.
W wykonaniu zdobień pomógł mi znajomy rzeźbiarz, szkoda tylko, że z pierwszej fazy prac nie mam żadnych zdjęć. To co widać na zdjęciach jest gdy dorabiany był już niemal gotowy w stanie surowym, przed barwieniem. Ogólnie zrobienie surowego fotela było bardzo pracochłonne i zajęło kilka tygodni pracy ponieważ była to w całości ręczna praca.







Przed nałożeniem bejcy całość musiała być starannie oszlifowana żeby potem przy barwieniu i politurowaniu uzyskać ładną powierzchnię. Dodatkowo też podczas politurowania należało polerować całość bardzo drobnym papierem i odpowiednimi ścierkami. Zwłaszcza, że mieliśmy do czynienia z nowym drewnem na którym bardziej intensywnie podnosi się włos podczas pokrywania powłokami bejcy czy politury.




No i efekt końcowy, jeszcze tylko tapicerka ale to już w innym zakładzie.