Meble które wymagają renowacji bardzo często mają ubytki elementów konstrukcyjnych oraz zniszczoną politurę. Konsolka która jest przedstawiona w powyższym poście jest typowym przykładem takiego przedmiotu, jednym z wielu podobnych które miałem okazję odnawiać.
Dzieje się często, że ludzie sięgają po meble z domów swoich przodków lub dalszej rodziny, chcą je odnowić przez sentyment do bliskich osób oraz przez fakt, że takie przedmioty posiadają ciekawą formę, różniącą się znacznie od współcześnie spotykanych wyrobów. Bardzo często bywa tak, że jest to pierwszy antyk który świadomie postanawiają pozyskać do swojego domu. Niejednokrotnie tego typu przedmioty całymi latami leżały na strychach w zupełnym zapomnieniu aż do chwili ich ponownych narodzin.
Muszę tu powiedzieć, że dla osób które wcześniej nie miały kontaktu ze starymi meblami decyzja o odnowieniu tak zniszczonego przedmiotu nigdy nie jest łatwa i wymaga odwagi i determinacji. Po pierwsze wiąże się to z kosztami i prawie każdy zadaje sobie pytanie czy warto płacić często niemałe pieniądze za renowację. Po drugie nie mając rozeznania w antykach ludzie nie są pewni efektu końcowego i tym bardziej obawiają się związanych z tym wydatków. Jednak odpowiednio przeprowadzona rozmowa z klientem z wyjaśnieniem przez konserwatora wszystkich aspektów pracy, możliwości i ograniczeń danego przedmiotu powinna ułatwić podjęcie decyzji o oddaniu mebla do odnowienia. Efekt końcowy dobrze przeprowadzonej renowacji jest zawsze bardzo miłym zaskoczeniem dla właściciela pamiętającego wcześniejszy wygląd przedmiotu.
W powyższym opisie mamy do czynienia z konsolą eklektyczną z końca XIX wieku. Mebelek wymagał:
- odtworzenia brakującego krzyżaka pomiędzy nogami przy podstawie,
- miał liczne przetarcia okleiny na blacie co ostatecznie doprowadziło do jej wymiany,
- należało też wykonać kilka wstawek drewna na nogach w miejscach uszkodzeń które prowizorycznie były wypełnione szpachlówką z gipsu,
- w szufladzie brakowało uchwytu,
- należało też mebel wybarwić i położyć nową politurę.
Pierwszą czynnością którą podjęliśmy w celu odnowienia konsoli było chemiczne zmycie starej politury: wykonaliśmy to z użyciem zmywacza do farb i lakierów oraz spirytusu (denaturatu). Po oczyszczeniu konstrukcji było widać dokładnie wszelkie braki.
Równolegle z oczyszczaniem konstrukcji przygotowywaliśmy nowy krzyżak, udało się nam go odtworzyć na podstawie znajomości wzornictwa mebli z epoki. Często można się posłużyć przykładami podobnych mebli których zdjęcia są zamieszczone w internecie. Jako ciekawostkę powiem, że laufer który jest po środku krzyżaka pochodził z epoki. W swoich zapasach magazynowych mamy wiele oryginalnych detali do różnych mebli: są to elementy drewniane, zawiasy, uchwyty itp.
Po wstępnym oczyszczeniu było również dokładnie widać jakiego typu były użyte okleiny (fornir). Na tej podstawie wybierając z pośród podobnych gatunków drewna dobraliśmy okleiny z których przygotowaliśmy nową formatkę do wyklejenia na blacie. Po usunięciu starej okleiny położyliśmy nowy fornir przyklejając go na gorąco z użyciem kleju skórnego - dokładnie tą samą metodą jak w oryginalnych wyrobach z epoki.
Przed przyklejeniem krzyżaka wykonaliśmy jeszcze uzupełnienia w nogach.
Gdy konstrukcja mebla była już w komplecie wszystkie jej elementy zostały oszlifowane. Co ważne przy takim szlifowaniu warto zawsze używać papieru o drobnym ziarnie (granulacja 120 lub 150). Po pierwsze zapobiega to ewentualnemu przetarciu oklein, a po drugi po nałożeniu politury nie są widoczne żadne bruzdy i rysy na powierzchni mebla.
Powyższe trzy zdjęcia przedstawiają konsolkę po zakończeniu prac stolarskich, ostatnie etapy to barwienie i politurowanie. Podczas barwienia warto zwrócić szczególną uwagę aby odpowiednio zniwelować różnice w odcieniach pomiędzy oryginalnymi elementami i tymi dorobionymi w trakcie renowacji. Oczywiście nie jest to takie łatwe i wymaga często kilku prób z różnymi odcieniami bejcy.
Gdy mebel jest już wybarwiony i całkowicie obeschnie można przystąpić do nakładania politury. My w większości wypadków używamy oryginalnej politury szelakowej na spirytusie. Oczywiście jej nakładanie wymaga wprawy i sporego nakładu czasu i pracy ale efekt końcowy jest tego wart. Moim zdaniem politura szelakowa najlepiej z pośród znanych mi środków wydobywa barwę i rysunek drewna.
Na koniec możemy podziwiać efekt pracy - gotowa konsola z piękną politurą i dobranym odpowiednim uchwytem do szuflady.
Gdyby ktoś chciał poznać więcej informacji o renowacjach przeprowadzonych w naszym zakładzie to zapraszam do odwiedzenia strony:
-------~~~~~~~~------