Nazywam się Tomasz Wrzesiński. Jestem osobą interesującą się antykami. Nie tylko je zbieram ale także odnawiam, przywracam im dawną świetność. Z mojego kolekcjonerstwa zrodziła się praca dająca mi utrzymanie.
Witam na mojej stronie internetowej, która jest jednocześnie blogiem opowiadającym o mojej działalności zawodowej oraz o fascynacji antykami, którą chciałbym się podzielić.

niedziela, 22 czerwca 2025

Renowacja pianina z duszą – historia przywracania świetności zabytku z XIX wieku.

 







W świecie starych instrumentów kryją się nie tylko dźwięki, ale i opowieści. Dziś chcę Wam przedstawić historię jednego z nich – pianina w stylu eklektycznym z elementami secesji z przełomu XIX i XX wieku, które trafiło do nas z wyraźnymi śladami czasu, ale także z ogromnym potencjałem.  

Pianino jest sygnowane APOLLO z dopiskiem B.GABRYELSKA i ma dosyć ciekawą historię. Ponieważ trafiło na Dolny Śląsk, pochodzi z wytwórni pianin w Dreźnie w Niemczech. Zostało wyprodukowane w manufakturze Wolfframm, która dla swoich wyrobów używała marki Apollo w latach 1872 / 1935. Następnie zmieniając ją w 1935 roku na Ernst Rosenkranz, do zamknięcia w połowie XX wieku.  Dopisek B.Gabryelska odnosi do faktu, że musiało być sprzedane przez bardzo znany i największy w Krakowie salon sprzedaży pianin pani B. Gabryelskiej mieszczący się na Rynku w Krakowie. Salon ten złożono pod koniec XIX wieku. Po śmierci pani Gabryelskiej salon był prowadzony przez jej syna Zdzisława Gabryelskiego, który słynął z dosyć ekscentrycznego stylu życia i zamiłowania do muzyki.  W jednym z ogłoszeń reklamowych z 1894 roku głoszono, że salon ma w sprzedaży około 300 instrumentów. 










 Stan przed renowacją

Pianino, choć wciąż majestatyczne, nosiło na sobie piętno minionych dekad. Powierzchnia była matowa, miejscami mocno wytarta. Politura niemal całkowicie utraciła połysk, a dawniej elegancki, ciemny kolor stał się jednolitym, czarnym pokryciem, które skutecznie tłumiło piękno drewna.

Elementy mosiężne, w tym dekoracyjne świeczniki na wysięgniku, były pokryte warstwą patyny i brudu. Delikatne żłobienia, kolumienki i profilowania – niemal zlewały się z tłem. Pianino przypominało relikt z przeszłości – nieco zapomniany, ale wciąż dumny. Takie było pierwsze wrażenie, a przyglądając się dokładniej można dostrzec liczne odspojenia oklein - zwłaszcza na szczycie pianina. Ponad to brakowało kilku fragmentów ozdobnych listew. Poważnym problemem było odspojenie okleiny wraz z obłogiem przy podstawie i spory ubytek wierzchnich oklein w tym miejscu. Brakowało także jednego z obrotowych kółek na których powinno stać pianino.  


  Proces renowacji

1. Oczyszczanie i odkrywanie struktury

Rozpoczęliśmy od dokładnego demontażu elementów konstrukcyjnych pianina. Następnie do oczyszczenia powierzchni. W miejscach, gdzie zachował się oryginalny fornir, staraliśmy się go ocalić i zabezpieczyć, uzupełniliśmy ubytki i przykleiliśmy ponownie wszystkie odspojone części oklein. Dorobiliśmy brakujące fragmenty listew ozdobnych. Warstwa starego politurowania została rozpuszczona i usunięta, co pozwoliło dotrzeć do surowego drewna.  







2. Nowa politura i kolor

Zamiast przywracać jednolitą czerń, postanowiliśmy nadać instrumentowi głęboki odcień palisandru z ozdobnymi elementami w czarnym kolorze. Po barwieniu drewna przyszedł czas na politurowanie. Zastosowana politura spirytusowa została położona warstwowo, co dało efekt szlachetnego połysku, uwypuklając strukturę i rysunek drewna.  







3. Odświeżenie detali i montaż końcowy

Szczególną uwagę poświęciliśmy świecznikom oraz pozostałym okuciom. Mosiężne, pięknie formowane elementy zostały zdemontowane, oczyszczony chemicznie, a następnie ręcznie wypolerowane, by odzyskały dawny blask. Z naszych zasobów części z epoki udało się dobrać brakujące kółko. Odkurzyliśmy także klawisze pianina.  




4. Ochrona historii

Podczas prac udało się zachować oryginalną strukturę instrumentu. Prace zostały one udokumentowane fotograficznie i zabezpieczone na przyszłość. Opis prac można znaleźć na powyższym blogu.  


 Efekt końcowy

Dziś pianino znów cieszy oczy i może rozbrzmiewać muzyką. Dzięki skomplikowanej i wieloetapowej,  kompleksowej renowacji odzyskało nie tylko wygląd, ale i duszę. Znów może stanowić centralny punkt salonu – nie jako eksponat muzealny, ale jako pełnoprawny instrument i mebel z historią.  








Gdyby ktoś miał podobny zabytkowy mebel, który by chciał odnowić to polecam swoje usługi,
Tomasz Wrzesiński.

Kontakt w razie zapytań pod numerem telefonu 607219479 lub przez email: antyk11.pl@gmail.com . Opisy innych prac o podobnym charakterze można znaleźć na moim blogu pod adresem www.antyk11.pl w zakładce BLOG O ANTYKACH



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz